psychosomatyk - 2010-02-23 00:01:47

Ka¿dy kocha inaczej, mi³o¶æ mi³o¶ci nierówna. Niektórzy zachowuj± siê jak ogarniêci sza³em, inni nie odczuwaj± tak silnego pobudzenia emocjonalnego. Dlaczego?




Organizm ka¿dego z nas wytwarza inne dawki hormonów mi³osnych i dlatego na mi³o¶æ reagujemy tak ró¿nie. Stê¿enie i wspó³praca hormonów zmieniaj± siê te¿ w miarê, jak prze¿ywamy wzloty i upadki mi³o¶ci.
Hormony i feromony

Dziêki "mi³osnym hormonom" masz zaró¿owione policzki, g³adk± cerê, b³yszcz±ce oczy i wiêksze ¼renice. Zdarza siê, ¿e spotykasz kogo¶ przypadkiem i ju¿ wiemy, ¿e to ten (ta) albo ¿aden (¿adna). S± tacy, którzy wierz±, ¿e to feromony – bezwonne sygna³y wysy³ane i odbierane poza nasz± ¶wiadomo¶ci±. Inni twierdz±, ¿e to szósty zmys³ albo wierz±, ¿e mi³o¶æ jest darem boskim. Naukowcy natomiast wiedz± na pewno jedno – mi³o¶æ – odwieczne natchnienie poetów – jest tylko gr± hormonów. Stan zakochania wywo³uj± substancje chemiczne, które dzia³aj± na mózg (a nie na serce!) jak narkotyk. Dlatego du¿o prawdy jest w starym powiedzeniu, ¿e gdy budzi siê mi³o¶æ, zasypia rozum.
Burza w mózgu

Narodziny mi³o¶ci s± dla organizmu prawdziwym szokiem. Serce bije szybciej, podwy¿sza siê ci¶nienie krwi, rêce dr¿± i siê poc± – to oznacza, ¿e wpadli¶my sobie w oko. Teraz wszystko dzieje siê z szybko¶ci± b³yskawicy. Gdy miêdzy dwojgiem ludzi zaiskrzy, w ich mózgu dochodzi do chemicznej burzy. Zaczyna siê produkcja pewnych neuroprzeka¼ników (to hormony odpowiadaj±ce za przekazywanie sygna³ów miêdzy komórkami nerwowymi). Niektórych mózg nie wytwarza³ wcze¶niej wcale, inne produkowa³, ale np. w mniejszej ilo¶ci. Przestrojenie hormonalne winduje nas na coraz wy¿sze piêtro mi³osnych uniesieñ i sprawia, ¿e zachowujemy siê jak opêtani. Przyjrzyjmy siê bli¿ej sprawcom tego zamêtu.
Ca³y ¶wiat twój

Jeste¶ w stanie przenosiæ góry. Czujesz, ¿e ca³y ¶wiat nale¿y do ciebie. Nie dostrzegasz problemów, które jeszcze do niedawna wydawa³y siê nie do rozwi±zania. Zakochanego po uszy rozpiera szczê¶cie, chce mu siê ¿yæ – tañczyæ, ¶piewaæ, krzyczeæ z rado¶ci! Czuje siê jak "na haju". Taki stan euforii zawdziêczasz fenyloetyloaminie (w skrócie PEA). Dzia³a ona jak narkotyk, ale nie jest szkodliwa dla organizmu, a niektórzy fizjolodzy uwa¿aj± jej sk³ad za chemiczn± formu³ê mi³o¶ci. Wystarczy spojrzenie osoby, któr± kochasz, dotyk, a nawet sama my¶l o obiekcie uczuæ, a ju¿ dostajesz now± "dzia³kê" narkotyku. To dziêki temu mo¿esz nie zmru¿yæ oka przez ca³± noc, a nastêpnego dnia nie czujesz zmêczenia, nawet masz wiêcej si³ witalnych ni¿ zwykle.
Feromony – afrodyzjak czy iluzja?

Wiemy, ¿e feromony wp³ywaj± na zachowania seksualne zwierz±t. Zapach p³ci przeciwnej staje siê bod¼cem do wzmo¿onej produkcji hormonów p³ciowych, a te z kolei zwiêkszaj± ochotê na seks. Ale czy w podobny sposób dzia³aj± na cz³owieka? Nie wiadomo. Faktem jest, ¿e jedne osoby nas poci±gaj±, a inne nie. Ale dlaczego tak siê dzieje, wci±¿ pozostaje zagadk±. I pozostanie ni±, dopóki naukowcom nie uda siê wyprodukowaæ naturalnej woni cia³a, która jest dla kochanków najsilniejszym afrodyzjakiem. Lekarze przekonuj±, ¿e perfumy zawieraj±ce feromony to chwyt marketingowy. Ale wiara czyni cuda...
Ró¿owe okulary

Z czasem nie mo¿esz od ukochanej osoby oderwaæ my¶li. Gdy nie ma jej przy tobie, czujesz bolesn± têsknotê. Pragniecie ka¿d± woln± chwilê spêdzaæ razem, patrz±c sobie w oczy, trzymaj±c siê za rêce i ca³uj±c. To wzrost w mózgu poziomu dopaminy, hormonu spokrewnionego z amfetamin±, który sprawia, ¿e na obiekt swoich uczuæ patrzysz bezkrytycznie, a jego wady wydaj± ci siê urocze. Odkrywacie w sobie podobieñstwa, pragniecie tego samego. Chodzisz z nim na basen, mimo ¿e nie umiesz p³ywaæ i boisz siê wody. Towarzyszysz jej w zakupach, choæ tego nie cierpisz. Przyp³yw aktywno¶ci, bezsenno¶æ, utrata apetytu, dr¿enie r±k, ko³atanie serca, przy¶pieszony oddech, ekstaza, ale tak¿e niepokój oraz strach przed utrat± ukochanej osoby to równie¿ wp³yw dopaminy.
Jak na rauszu

Kolejny hormon odgrywaj±cy wa¿n± rolê w budz±cej siê mi³o¶ci to noradrenalina. Dzia³a podobnie jak adrenalina i jak ona jest swoistym ¶rodkiem dopinguj±cym. Wywo³uje euforiê i niezwyk³y przyp³yw energii. Sprawia, ¿e chodzisz jak na lekkim rauszu. To dziêki niej pamiêtasz najdrobniejsze szczegó³y zachowania kochanej osoby i wspólnie spêdzonych chwil.
Od euforii do rozpaczy

Je¶li ukochana osoba regularnie do ciebie dzwoni, wysy³a sms-y albo spêdza z tob± du¿o czasu, ¶wiat jest piêkny. Ale wystarczy, ¿e spó¼ni siê, a w jednej chwili ogarnia ciê apatia, przygnêbienie, nie mo¿esz siê na niczym skoncentrowaæ. Pogr±¿asz siê w czarnych my¶lach. Mo¿e ju¿ mnie nie kocha? Zamartwiasz siê, dopóki nie us³yszysz w s³uchawce ukochanego g³osu. Wówczas znowu ogarnia ciê wielkie szczê¶cie. Rozmaito¶æ nastrojów oraz obsesyjne my¶li na temat ukochanej osoby to wina gwa³townego spadku poziomu serotoniny w mózgu, który powoduje totalny chaos w komunikacji komórek nerwowych. Mniej serotoniny to wiêkszy niepokój. I gdy co¶ siê nie uk³ada, popadasz w stany depresyjne.
Spokój po burzy

Po 1,5–4 latach substancje narkotyczne przestaj± dzia³aæ. Oznacza to koniec namiêtno¶ci, koniec szaleñstwa i koniec wielkiej mi³o¶ci. Ci, którzy siê od niej uzale¿nili, szukaj± nowego obiektu uczuæ – dlatego w³a¶nie po 2–3 latach wiele par siê rozpada. Jednak wiêkszo¶æ po etapie zakochania potrafi zbudowaæ trwa³y zwi±zek. Pomagaj± w tym endorfiny, dzia³aj±ce podobnie do morfiny. Wywo³uj± uczucie szczê¶cia, spokoju i bezpieczeñstwa, wystarczy obecno¶æ partnera. Je¶li nie wzro¶nie poziom endorfin, bliska osoba staje siê nam obojêtna. Jest te¿ oksytocyna, dziêki której potrzebujemy czu³o¶ci, blisko¶ci i ciep³a partnera. Pojawia siê podczas seksu i... karmienia piersi±, odpowiada za rozkosz i wzmacnia instynkt macierzyñski. Jej poziom maleje, gdy ¿yjemy w stresie, smutku i gdy siê k³ócimy.
Apetyt na seks

W czasie burzy hormonalnej w mózgu produkcja hormonów p³ciowych – mêskiego testosteronu i ¿eñskich estrogenów – siêga zenitu. Decyduj± one o tym, ile mo¿emy daæ i ile czerpaæ z kontaktu intymnego, dlatego w okresie najwiêkszych uniesieñ mamy nieustanny apetyt na seks i najchêtniej nie wychodziliby¶my z ³ó¿ka. Gdy hormony wracaj± do równowagi, wyciszeniu ulega te¿ sza³ cia³. Ale seks wci±¿ odgrywa w zwi±zku wa¿n± rolê, bo cementuje blisko¶æ. A stopieñ tej blisko¶ci wp³ywa na jako¶æ intymnych zbli¿eñ. Dlatego wiele par, które czas pierwszych uniesieñ maj± ju¿ za sob±, nadal pa³a do siebie gor±cym po¿±daniem. Jak im siê to udaje? Unikaj± rutyny, która jest zgubna dla zwi±zku i namiêtno¶ci, za to wci±¿ odkrywaj± siebie na nowo.

Szamba betonowe Łochów Summarhús29